Dziennikarz „Wyborczej” Paweł Figurski został zaatakowany podczas miesięcznicy smoleńskiej w Krakowie. Policja interweniowała dopiero na wyraźną prośbę reportera.
Dziennikarzowi wyrwano telefon, za pomocą którego relacjonował wydarzenia. Chwilę później jeden z mężczyzn go zwrócił. Reporter został jednak otoczony i usłyszał też wiele wyzwisk pod swoim adresem – „Takich jak wy golono na łyso”, „Was trzeba zgnieść jak pluskwy”, „Moskiewskie sługusy” – krzyczeli manifestanci. Obraźliwe słowa były kierowane również do operatora telewizji TVN.
Obecność funkcjonariuszy nie uspokoiła agresywnych uczestników. Policjanci na początku nie reagowali. Z uśmiechem na ustach tłumaczyli, że telefon został zwrócony. Dopiero na wyraźną prośbę reportera spisali mężczyznę, który wyrwał smartfona.
W miesięcznicy smoleńskiej w Krakowie wzięło udział około 150 osób.