Zdaniem pasażerów 44-letni Marian G. miał jedną ręką prowadzić pojazd, a drugą zabawiać się swoim przyrodzeniem. Sprawa trafiła do sądu. Mężczyzna został uniewinniony, ale wyrok nie jest prawomocny.
Ta strona używa plików cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej informacji na temat.☒