Nie Warszawa, Poznań, Wrocław – nową polską stolicą mody zostały Kielce. Chwytliwe hasło reklamowe wymyślił prezydent tego miasta Wojciech Lubawski.
Problem w tym, że urząd nie ma żadnej strategii ani koordynatora, który miałby sprawić, żeby to stwierdzenie było prawdziwe. Według mieszkańców poza kilkoma imprezami i faktem, że w Kielcach mieszka znany bloger Michał Kędziora, miasto nie ma większego związku z modą niż największe metropolie. Dlatego członkowie miejscowego stowarzyszenia zadali władzom miejscowości pytanie, na podstawie jakich danych uznano ją za stolicę mody. Otrzymali odpowiedź, że jest to osobista opinia prezydenta Kielc.
Władze miasta nie uważają ponadto, aby potrzebne były jakiekolwiek dodatkowe akcje czy działania związane z branżą modową. Najwidoczniej liczy się tylko zdanie prezydenta. – Miasto już jest stolicą mody – odpowiadają włodarze w piśmie do aktywistów z Kielc.
Do sprawy odniósł się też wspomniany wcześniej bloger Michał Kędziora. – Miasto jest fajne, ale prezydent to okrutny megaloman i bajkopisarz – napisał na swoim profilu na Facebooku.
