Mówi się, że dzięki tej aplikacji w godzinę można znaleźć towarzyszkę, z którą wypije się kawę. Jak działa aplikacja, z której codziennie korzysta już 10 mln użytkowników?
Do popularności Facebooka, czy innych portali społecznościowych, Tinderowi jeszcze trochę brakuje. Powstała w 2012 r. apllikacja jest jednak instalowana w innym celu niż podtrzymywanie kontaktu ze znajomymi. W Tinderze chodzi o znalezienie partnera – choć motywy poszukiwań mogą być różne. Jedni chcą tylko wyjść do kina, a inni umówić się na seks.
Sposób działania aplikacji jest prosty. Importuje ona zdjęcie użytkownika, polubione strony i dane o lokalizacji z Facebooka. Potem ustalamy kryteria takie jak wiek czy preferencje seksualne. Następnie wskazujemy, czy dany użytkownik nam się podoba, czy nie. Jeśli druga osoba będzie także „na tak”, pozostaje już tylko się spotkać.
W Polsce Tinder ma opinię aplikacji oferującej wyłącznie „szybki seks”. I przyczyniającej się do wzrostu liczby osób, które zdradzają swojego partnera.
Jaka jest Wasza opinia na temat Tindera? Korzystacie?