W związku z wybuchem w kamienicy w Poznaniu jej mieszkańcy mogli za darmo zameldować się w jednym z hoteli w mieście. Sytuację wykorzystał oszust, który spędził noc w obiekcie.
Mieszkańcy kamienicy przy zameldowaniu podawali swoje imię i nazwisko, jednak żaden pracownik hotelu nie weryfikował tych danych. Nikt bowiem nie posiadał przy sobie dokumentów. To znacznie ułatwiło zadanie oszustowi. Mężczyzna otrzymał pokój, zjadł nawet kolację, a rano przyszedł na śniadanie. Po tym posiłku zniknął.
Sprawę zaczęli weryfikować urzędnicy z wydziału zarządzania kryzysowego w Poznaniu. Okazało się, że pozostali mieszkańcy nie znali mężczyzny, którzy wraz z nimi zameldował się w hotelu. O sytuacji została poinformowana wielkopolska policja.
Urzędnicy i pracownicy hotelu przyznają, że to dla nich nauczka, aby w przyszłości bardziej skrupulatnie podchodzić do weryfikacji osób, które meldują się w obiektach po takich zdarzeniach.