Kulinaria są nadal w modzie. Coraz więcej osób decyduje się na kolacje w restauracji, aby spędzić mile czas w modnym miejscu, a następnie pochwalić się tym znajomym. Dlatego marki odzieżowe rozszerzają działalność, aby jeszcze bardziej przyciągać klientów. Co powiecie na kawę od Armaniego?
Restaurację otworzyło m.in. Burberry. Lokal Thomas’s mieści się na Regent Street, jednej z najchętniej odwiedzanych przez kupujących ulic w Londynie. Restauracja powstała po tym jak powiększono butik. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym nasi klienci mogliby się zrelaksować i spędzić mile czas wśród innych fanów naszej marki – tłumaczą swoją decyzję przedstawiciele Burberry. Klienci zachwalają elegancki wystrój, smaczną kuchnię i bardzo dobrą obsługę.
Jeszcze dalej poszedł Giorgio Armani. Ta włoska marka odzieżowa jest właścicielem kilkunastu restauracji i barów – w Europie, Ameryce Północnej i Azji. Zazwyczaj mieszczą się one w butikach – tak jest m.in. w Mediolanie i Monachium. Co ciekawe lokal w tym pierwszym mieście został nagrodzony gwiazdką Michelin.
Luksusowe marki poprzez miejsca, w których klient może się zrelaksować, chcą wydłużyć czas przeznaczony na zakupy i przyzwyczaić gości do częstych wizyt. Jeśli restauracja czy kawiarnia zyska uznanie, to konsument będzie częściej zaglądał także do butiku, np. ze swoimi znajomymi. Miejsce ulokowane blisko sklepów mają zapewnić chwilę odpoczynku i wywoływać pozytywne emocje związane z marką.
Powoli zaczynają zauważać to także polskie firmy. Femi Pleasure prowadzi własną kawiarnię Raw Day we wnętrzu swojego sklepu. Czy doczekamy się kolejnych lokali? Czas pokaże.