Dziennikarze Se.pl dotarli do nagrania z kamer monitoringu egipskiego szpitala. Widać na nim, jak Magdalena Żuk próbuje uciec ze szpitala i szarpie się z personelem. Ostatecznie zostaje wyniesiona przez kilka osób. Co stało się dalej?
Dziennikarze tabloidu dotarli także do lekarza, który zajmował się Magdą. Doktor wspomina, że kobieta była w złym stanie psychicznym. – Pierwszy raz przyjechała 28 kwietnia. Była z rezydentem, przyjechała karetką. Ale nie chciała wyjść z pojazdu i wróciła do hotelu – tłumaczy dr Ahmed Shawky. Następnym razem przyjechała 30 kwietnia. Udało się ją umieścić na oddziale. Lekarz przyznaje, że współpraca z Magdą była trudna ze względu na jej stan psychiczny. Polka miała być bardzo agresywna i atakować personel szpitalny. Lekarz dodaje, że zaznaczał, iż Magda nie powinna trafić do jego placówki, ponieważ szpital nie dysponował oddziałem psychiatrycznym. Zgodził się, bo poinformowano go, że następnego dnia przyjedzie po nią przyjaciel.