To jedno z najczęściej zadawanych pytań w szczególności przez młodych mężczyzn. Co wypada ubrać, a czego nie, jeśli zamierzamy spędzić wieczór w teatrze?
Kiedyś na takie wyjście wypadało włożyć wyłącznie garnitur. Widz tym samym okazywał szacunek aktorom i twórcom przedstawienia. Czasy się jednak zmieniły – nastała moda casualowa i dziś nietrudno w teatrze zobaczyć kogoś w jeansach, a nawet t-shircie czy sportowych butach. Po części ma to związek też z tym, że dziś spektakle wystawiane są także latem. Powstają też mniej formalne sceny – we wnętrzach klubów, a nawet w byłych fabrykach. Połączenie t-shirt, jeansy i sportowe buty pasuje jednak bardziej do kina z popcornem niż miejsca, w którym aktorzy na żywo prezentują swoje umiejętności.
Garnitur nigdy nie będzie błędem. Dziś wkładany jest zwykle na premiery teatralne. Jeśli jednak dobrze czujecie się w takim formalnym stroju, możecie go włożyć także na zwykłe przedstawienia.
W Mr. Fashion chcemy jednak przedstawić inną propozycję. Będzie to klasyczny zestaw koordynowany – granatowa marynarka, biała koszula, szare spodnie (np. wełniane) i brązowe buty monki.
Artyści grający w teatrach przyznają, że oprócz stroju ważna jest również kultura osobiste. Zawsze należy wyłączyć lub wyciszyć telefon komórkowy. Poczas trwania spektaklu niedopuszczalne są też rozmowy czy spożywanie posiłków.